uff jak gorąco.. :)

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(2)
Witam, :)
Dziś odbyłam moją pierwszą jazdę niemalże w 100% ze słuchawkami w uszach...
Z jednej strony w rytm muzyki jechało mi sie bardzo żwawo i nie czuć było ani mijającego czasu ani kilometrów ani zmęczenia, z drugiej strony zaś jestem przyzwyczajona do nasłuchiwania odgłosów roweru, pękających pod kołami szyszek, gałęzi, nadlatujacych psów badź samochodów a przez muzykę w uszach nie czuć było całego tego 'rowerowego klimatu'. No i muszę przyznać, że moja średnia prędkosc jest dziś dla mnie pozytywnym zaskoczeniem ponieważ myślałam że jade trochę wolniej niż zazwyczaj bo kreciłam sie troszke w lesie pod Zalesiem a tu prosze... (to pewnie działanie muzyki) :) zwłaszcza, że terenu była dziś przeważająca wiekszość.

Próbowałam sobie zrobić też zdjęcie na komórce ze pomoca samowyzwalacza ale niestety efekt jak widać mizerny bo ledwo co zeszłam z roweru a oblazła mnie chmara komarów i nawet nie szło usiąść :p może to dobrze że zdjęcie tak wyszło bo nie wygladałam dzis wyględnie :P


a to kawałek bardzo ciekawej i waskiej traski pod Zalesiem.


pozdrawiam, Monika



:)

Komentarze (2)

Hej. Kojaże te wszystkie miejsca kiedyś częściej się po nich kręciłem teraz to prawie tylko asfalt.Pozdrawiam.

maniutek 08:30 sobota, 10 lipca 2010

Ja bardzo lubię jeździć w słuchawkach a szczególnie w takich terenach jak na ostatnim zdjęciu :)

Pozdrawiam :)

sq3mko 16:34 niedziela, 4 lipca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apang

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]