Jak to w świecie pracującym bywa, nie każde wakacje oznaczają wypoczynek w miesiace czerwcowo-lipcowe i tak jest też w moim przypadku. Moje utęsknione wakacje wypadają już za mniej niż tydzień tak wiec od kilku dni niestety nie jeżdzę na rowerze a załatwiam papierologię by wakacje w 100% wykorzystać na słodkie lenistwo. To bedzie 15 dni na które czekałam cały rok :)) Zmienię klimat, towarzystwo, zapomnę o pracy i problemach... no i niestety rozstanę sie z rowerem ale mam nadzieje ze jeszcze troszke czeka nas razem km przed srogą zimą... :))
Mimo, ze rano na moim termometrze pojawiło sie dziś niestety tylko 4.5 st.C to pozdrawiam Was Cieplutko :)) Trzymajcie sie :) i piszcie notki bym miała po powrocie dużo czytania o waszych rowerowych wypadach :))
:)
Komentarze (2)
Wojtia, wspaniałych wakacji, gorących plaż, przystojnych tubylców i czekamy na relację, zrób np foty ścieżek rowerowych, itp oraz opisz jak oceniasz pomysł wzięcia roweru w rejony w których będziesz wypoczywać.
Jazda na rowerze sprawia mi wielką przyjemnosc, relaksuje, pozwala pozbyć sie emocji oraz naładować energią. Jestem rowerowym samotnikiem. Może to poprostu kwestia przyzwyczajenia bo od kiedy siegam pamięcią mało kto ze znajomych dał sie namówić na współne rowerowanie...a jak juz dał to zazwyczaj nie konczyło sie to dla mnie dobrze bo ja... nie znosze marudzenia :p (a niedzielni rowerzyści uwielbiają to robić)
Najbardziej lubię jeżdzic po Chojnowskim Parku Krajobrazowym badz jego południowych okoliach.
:)