Ustanówek --> Górki Szymona / Zalesie

Wtorek, 25 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria do 30km, po lesie
Po pracy mimo, że było bardzo wietrznie postanowiłam nie dać sie przezwyciężyć ogólnemu zmęczeniu i iśc na rower. Przyznam, że nie bardzo miałam dziś ochote z racji bardzo zmiennej pogody ale po lekturze "Biblii treningu kolarza górskiego" w której było 100 razy wspomiane że m.in. systematycznosc to klucz do sukcesu nabrałam wiary w siebie.
Z racji duzego wiatru,wiekszosc a nawet cała moja trasa ustytuowana była w lesie.
Poniżej troszke zdjęc (przepraszam za kiepską jakość - zdj. z telefonu).
Niestety rowerzystów na trasie - jak na lekarstwo :/
gdzie sie wszyscy podziali?
no i niestety spotkała mnie wczoraj niemiła przygoda... jak to w chłodne dni miałam na sobie sportową bluzę tzw: Kangurkę (z kieszenią na brzuchu) no i jak to zwykle bywało- woziłam w niej komórkę...
Jakie bylo moje zdziwienie gdy po pewnym czasie włożyłam reke do tejże kieszeni a tam... PUSTO! komórka wyleciała! :O A co gorsza przypomniałam sobie ze strasznie wytelepało mnie na pewnej błotnistej dróżce około 3 min drogi stąd i to pewnie tam mi ona wyleciała... od razu wróciłam sie po nią z duszą na ramieniu i z wizją grzebania w błocie którego było tam pod dostatek :/ i jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam ją leżąca sobie spokojnie na trawie obok tego całego błotnego rozgardiaszu... nigdy wiecej takich błędów..




a jak to po jeżdzie wśród kałuż - obowiązkowe mycie roweru i butów :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hnawy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]